Na kwaterce dalej praca wre. Pogoda zrobiła się cieplejsza i słoneczna, a humory – jak zresztą widać na zdjęciach – są szampańskie. W takiej atmosferze wspaniale się pracuje, a dzień zaczynamy i kończymy śpiewaniem. Spontanicznie powstało też pole do jojo, na którym codziennie wieczorem odbywają się rozgrywki. Podczas wykopywania dołów pod obozowe konstrukcje na światło dzienne wyszło wiele ciekawych znalezisk – ktoś dawno temu miał pomysł, że jak zakopie śmieci pod ziemią, to będzie po problemie. Otóż nie. Plastikowa torebka sprzed 40 lat jest nadal w stanie nienaruszonym. Ale może powinniśmy podziękować anonimowym śmieciarzom, bo dzięki nim mamy teraz w zgrupowaniu dwa piękne kubki i wazę. Pozdrawiamy wszystkich słonecznie i przesyłamy stuk młotków i śmiechy.