Pierwszego dnia dotarliśmy do pięknych okolic Rakowa, rozłożyliśmy tam nocleg i przygotowaliśmy obiad. Spaliśmy pod pięknym księżycem, został uwieczniony na ponad stu zdjęciach. Drugiego dnia przeszliśmy się do Brzezin, gdzie mieszka leśnik – uzupełniliśmy u niego zapasy wody. Spaliśmy w lesie niedaleko poligonu, sen zakłócały nam często przelatujące samoloty myśliwskie F-16. Kolejnego dnia wróciliśmy terenami starych poligonów do obozu.




















